Imię i Nazwisko
■ Pełne imię i nazwisko: Anastasia de Clare
■ Wiek 30
■ Rasa Półelfka (Świetlika i człowieka)
■ Pierwiastek Magiczny Ogień
■ Dom Magiczny Ognia
■ Znamię Magiczne Róża na ramieniu
■ Grupa Zakon Krzyżacki Wybawicielki Guardii
■ Zawód Kapral w Zakonie
■ Pochodzenie Larnwick
■ Aktualne miejsce zamieszkania Larwnick
Rycerz Zakonu - Anastasia poświęciła wiele lat swojego życia na służbę Zakonowi Krzyżackiemu. Z tego powodu posiada wiedzę nie tylko na temat jego funkcjonowania i czołowych postaci, a także członków jego delegatury w Larnwick ale także odebrała przeszkolenie charakterystyczne dla członkini tejże organizacji. Dzięki temu, między innymi, Anastasia dobrze walczy za pomocą broni na bliskim dystansie.
Złotowłosa Święta Zakonu - Choć jest to tytuł, którym określali ją zwykli cywile, to niesie on ze sobą nie tylko rozpoznawalność na terytorium państwa Aglar. Wchodzenie interakcji z mieszkańcami tego państwa daje także większą szansę na pozytywny efekt. Anastasia dobrze radzi sobie w interakcji z innymi ludźmi
Strzelec - Jeszcze za czasów dawnej świetności Anastasia miałaby problemy gdyby korzystała wyłącznie z miecza i siły swoich mięśni. Dlatego też równolegle do nauki szermierki uczyła się korzystania z broni palnej, w szczególności pistoletów. Teraz, z racji na jej wzrost i jeszcze mniejszą siłe - kobieta przykuwa do niej jeszcze większą wagę.
Ofiara klątwy - Na skutek potężnego zaklęcia magii krwi wiek Anastasii został cofnięty do 15 roku życia i zamrożony. Oczywiście, procesy starzenia się zachodzą tak jakby nadal była dwa razy starsza. Anastasia ma z tego powodu obniżoną siłę i wytrzymałość.
Anastasia uznawana była niegdyś za wzór cnot rycerskich. Do jej przymiotów zaliczyć można było odwagę, szczerość i skłonność do poświęceń. Kierowana miłością do drugiego człowieka, swego zakonu jak i swojej patronki była tarczą, która miała osłaniać słabych i niewinnych. Potrafi się pochylić nad losem biednego obywatela i w miarę możliwości udzielić pomocy. Chociaż wywodzi się z rodu szlaceckiego, to właśnie z biednymi i średniozamożnymi splotła swój los, stając się dla nich czymś w rodzaju Świętej, przynajmniej w czasach sprzed trafienia zaklęciem. Oczywiście, Anastasia nie jest bytem doskonałym. Przede wszystkim jest ona kobietą upartą, mocno trzymającą się swojego zdania. Byle kto jej nie przekona, chyba, że będzie miał naprawdę silne argumenty. Dziewczyna ta nie czuje się także pewnie w dowodzeniu i nie lubi brać na siebie odpowiedzialności za życie przyjaciół. Najczęściej działa sama, lub pod komendą kogoś zaufanego.
Anastasia to wyglądająca na 15 letnią dziewczynę, mierzącą 160 centymetrów kobietą. Żaden aspekt jej ciała nie zdradza jej faktycznego wieku. Ma ona szczupłą sylwetkę i waży około 60 kilogramów. Posiada ona długie, gęste blond włosy, które w świetle Słońca mienią się niby złote nici. Ma ona gładką, młodą skórę i delikatnie zarysowane, dość wąskie usta i mały nos. Oczy dziewczyny są w kolorze jasnoniebieskim, niby dwa kryształy. Uszy kobiety charaktyerystyczne są dla rasy ludzkiej i nie zdradzają elfiej domieszki krwi, która płynie w jej żyłach. Ciało Anastasi na pierwszy rzut oka nie różni się bardzo od normalnych nastolatek. Jej mięśnie są delikatnie zarysowane, co sugeruje, że treningi fizyczne nie są jej obce. Na samym ciele znajduje się kilkanaście blizn, głównie po broni ciętej lub kłutej
Dziewczyna, jeśli nie ma na sobie pancerza, preferuje szaty, które nie krępują jej ruchów. Nie ma oporów przed zakładaniem bardziej "chłopięcych" strojów ani sukni. Przekłada w swoim odzieniu funkcjonalność nad wyglądem. Preferuje jednak odzienie w różnych odcieniach niebieskiego, zależnie od okazji.
TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST
TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST
TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST
TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST TEKST