Jako że obecny system walki wygląda jak wygląda, czyli każdy atak trafia (a jeżeli nie to co na to wpływa?) i odejmuje określoną ilość punktów życia, postanowiłem naskrobać coś co ma nieco więcej finezji i sprawi, że starcia przestaną być prostym działaniem matematycznym ;)

Ogólnie walkę podzielić można na trzy typy:

• W zwarciu - na wariata
  
• Dystansowa - dla cykorów
  
• Magiczna - szpanerzy
  

Dwa pierwsze zadają obrażenia fizyczne, ostatni skupia się na atakach magicznych. Dlatego też postaram się nakreślić proste (albo i nie) systemy walki i tym samym otrzymywania obrażeń. Na starcie zaznaczam, że system zakłada wysłanie punktów życia w kosmos, ale jeżeli uprzecie się żeby je zostawić (zakładając, że w ogóle pomysł się przyjmie), to jakoś można je na siłę wpleść. Od razu ostrzegam też, że wartości liczbowe użyte w poniższych schematach są jeszcze chwilowo nieco z czapy i dopiero będę je musiał dokładnie dostosować do realiów forum, jednak jest to wersja że tak powiem poglądowa, która ma za zadanie przedstawić ogólny zamysł. No to lecimy.


Jak wiadomo każdy parobek może chwycić za miecz i machać nim jak opętany na prawo i lewo, jednak w starciu z doświadczonym wojownikiem pozostaje on totalnie bez szans. Większe szanse będzie miał ów parobek, jeżeli poświęci czas na pielęgnację subtelnej i delikatnej sztuki machania chociażby widłami. Dlatego też warto doskonalić kunszt walki orężem. Rozróżniamy dwa style, które można dopasować do niemal każdej broni:

• Ofensywny - skupiający się głównie na bezpośrednim ataku i chęci zadania jak największych obrażeń. Zaniedbuje on co prawda walory obronne, jednak nadrabia to siłą zadawanych ciosów. Skupia się na statystykach siły i wytrzymałości.
  
• Defensywny - odwrotnie do przedstawionego powyżej skupia się głównie na parowaniu ciosów przeciwnika i kontratakach, po wykonaniu prawidłowego bloku. Obrażenia zadawane tym stylem są słabsze, jednak tym samym jego użytkownika ciężej jest trafić. Styl ten opiera się głównie na zwinności i opanowaniu.
  

Nie oznacza to oczywiście, że osoba korzystająca ze stylu ofensywnego jest totalnie pozbawiona możliwości obrony przed nadchodzącym ciosem. Wręcz przeciwnie, jednak jej zdolności do odbijania ciosów oponentów stoją na niższym poziomie. Przedstawia się to następująco:

Styl ofensywny:
Przy ataku:
Poziom I - (Siła+Wytrzymałość) * 1,25
Poziom II - (Siła+Wytrzymałość) * 1,5
Poziom III - (Siła+Wytrzymałość) * 1,75
Przy obronie:
Poziom I - (Zwinność+Opanowanie) * 0.5
Poziom II - (Zwinność+Opanowanie) * 0.75
Poziom III - (Zwinność+Opanowanie) * 1

Styl defensywny:
Przy ataku:
Poziom I - (Siła+Wytrzymałość) * 0,5
Poziom II - (Siła+Wytrzymałość) * 0,75
Poziom III - (Siła+Wytrzymałość) * 1
Przy obronie:
Poziom I - (Zwinność+Opanowanie) * 1,25
Poziom II - (Zwinność+Opanowanie) * 1,5
Poziom III - (Zwinność+Opanowanie) * 1,75

Jak widać jeżeli chcemy prowadzić wyrównaną walkę warto rozwijać jednocześnie oba style, wykorzystując ofensywny przy atakowaniu i defensywny przy obronie. Zastanawiam się też, czy nie warto by wymusić rozwój stylów dla każdego typu broni. Zupełnie inaczej walczy się bowiem mieczem, niż włócznią.

I teraz tak, to czy atak trafił przeciwnika, czy też nie zależy w głównej mierze od przewagi wyniku ataku od obrony, jeżeli statystyka obrony gracza I jest wyższa od statystyki ataku gracza II, to atak zakończył się totalnym niepowodzeniem, a atakujący został zbity z tropu i staje się nieco bardziej podatny na kontratak. Jeżeli jednak współczynnik ataku jest wyższy od współczynnika obrony oponenta, to zakładamy że atak się udał. W zależności od tego jak duża jest ta przewaga możemy założyć, że obrażenia będą:

- Mała różnica (Potrzeba wartości liczbowej) - Obrażenia powierzchowne
- Średnia różnica (Jak wyżej) - Obrażenia znaczne
- Wysoka różnica - Obrażenia krytyczne

Obrażenia z kolei jak widać dzielą się na trzy typy. Obrażenia powierzchowne są przeważnie niegroźne dla życia, jednak ich duża ilość może doprowadzić do utraty przytomności. Znaczne mogą napsuć krwi. W zależności od tego gdzie zostaniemy trafieni. Warto bowiem zaznaczyć, że o ile znaczny cios powiedzmy w prawą rękę pozbawi nas możliwości walki, to trafienie tego typu w głowę, może już oznaczać utratę przytomności. Ilość poszczególnych ran, jakie można przyjąć zależałby od współczynnika wytrzymałości.

Dochodzimy tu do kolejnego bardzo ważnego aspektu walki, czyli miejsca trafień. Tu skupiłbym się na rękach, nogach, głowie, oraz tułowiu. Nie dość że efekty uszkodzeń poszczególnych części ciała będą wyglądały zupełnie inaczej, to w różne części ciała trudniej jest trafić. Tułów jest oczywiście najprostszym celem, dlatego przeważnie chroniony jest przez najmocniejszy pancerz. Dużo trudniej trafić w rękę, w której przeciwnik trzyma broń.

Powyższy schemat nie bierze jeszcze pod uwagę tylko jednej rzeczy. Determinacji. Ta może bowiem diametralnie wpłynąć na przebieg walk. Aspekt ten będzie wynikał z jakości postów. Po pierwsze pozwoli to na niwelowanie dyskryminacji nieco słabszych statystycznie graczy (przykładowo takich, którzy dopiero co zaczynają rozgrywkę), oraz rozwiązywanie sytuacji spornych, w których pozostałe statystyki wezmą w łeb.

Jak więc widać walka zależy od poziomu wyszkolenia we władaniu bronią, miejsca w które chcemy trafić, oraz determinacji.

----------------------------------------------------------------------------------------------

Jest to prosty zarys. Jeżeli sama idea się przyjmie rozwinę to, opiszę pozostałe dwa typy (dystansowy i magiczny), oraz doprowadzę powyższe do wersji użytecznej, tworząc odpowiednie zwory. Jakby były płacze, to kalkulator walk zrobi się w excelu, gdzie mg będzie sobie tylko wpisywał określone wartości i samo mu wyliczy jak przebiegła walka.