Stworki te należą raczej do tych mniejszych, powstają na skutek zapisania magicznego zaklęcia, sentencji czy też zwykłych słów na kartce papieru, niby więc nie jest to nic strasznego. Jeśli jednak do tego dodamy czynność taką jak niekontrolowane, zupełnie nie spodziewane i nieograniczone w żaden sposób przelanie magicznej energii na owy pergamin, powstanie nam papierzak. Najbardziej wkurzające  i wredne magiczne stworzenie wyglądem przypominające kartkę papieru złożoną w dowolny kształt orygami, żyjąca własnym życiem i władającą takim pierwiastkiem magii jakim dysponował nierozważny czarodziej.  Oznacza to ni mniej, ni więcej że taki nierozgarnięty adept żywiołu ognia przy odrobinie nierozgarniętości i życiowego pecha stworzy małego, papierowego smoczka, który bez najmniejszego problemu i trudu podziurawi, pogryzie czy też ponad pala wszelkiego rodzaju książki, meble czy też innego rodzaju przedmioty codziennego użytku psocąc na potęgę.
Jednak jeśli myślicie że jeden papierzak, to nie problem pragnę napomknąć o jeszcze jednej bardzo ważnej ich zdolności , którą jest możliwość przelewania magicznej energii na inny zwój czy kawałek papieru. Tym sposobem z jednego papierzak powstają dwa, za chwile cztery i tak dalej.  W krótkim czasie powstać więc może ich cala masa przed czym starają się wystrzegać wszelkie biblioteki czy też archiwa.
Sposób by załatwić tą plagę jest jeden, zniszczyć je bez najmniejszej pomocy magii czyli najprościej rzecz ujmują zatłuc szczotą, podpalić czy też utopić. No chyba że wolisz poczekać, aż zniszczą twój cały dom no i nie masz co liczyć, że odzyskasz notatki.

Do jego stworzenia niezbędne są: ćwierć kropli cudownej wody, gram nici magicznej, kartka papieru/pergaminu.